25 lutego 2014

Pierwsze pikowanie

No cóż...nie sądziłam, że odbędzie się to tak szybko ale przyszedł czas na pikowanie moich papryczek chilli! Posiałam 2 odmiany: long slim i jalapeno fioletową. Ok. 13 lutego wylądowały na wacikach i tak siedziały sobie na kaloryferze przez ok tydzień. Podkiełkowane nasionka przeniosłam do wielodoniczki wsadzając do jednej mini doniczki po 3. 



Miałam zamiar potrzymać je tak dłużej...ale na forum ogrodniczym poradzono mi aby już teraz je popikować do oddzielnych kubeczków gdyż później mogą im się poplątać korzonki i będzie bardzo ciężko wykonać pikowanie. No to wzięłam się do pracy. Najpierw trzeba było zrobić dziurki w kubeczkach.


 I porobić etykietki:


Na pierwszy rzut poszły papryczki long slim:


 A tak już wygląda gotowa rozsada:



W sumie dorobiłam się 11 sadzonek chilli long slim i 7 jalapeno foletowej. Ile z tego ostatecznie zostanie - to się okaże :) Następne w kolejności będą poziomki. Czekam tylko aż pokażą się 2 liście właściwie. Przy nich dopiero będzie dłubaniny :) 

Bardzo mi miło, że zagląda tu coraz więcej osób.

Pozdrawiam
Kasia

5 komentarzy:

  1. Fajnie wyglądają te małe listeczki, ale za chwilkę będą w przysłowiowych oczach rosły :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaraz zabraknie Ci parapetów :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak na marginesie to na forum ogrodniczym straszą mnie że te fioletowe łodyżki są nieprawidłowe. A inni znów piszą że po jakimś czasie im się to odbarwiło. Już trochę głupieje bo chce żeby było jak najlepiej wszystko :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że tu wpadłam bo dzięki temu będę wiedzieć jak zająć się moją papryką. Dobry pomysł z tymi kubeczkami. Nie wpadłabym sama na to ;-)

    OdpowiedzUsuń