Korzystając z wolnego dnia postanowiłam pogrzebać trochę w ziemi :) Zainspirowana TYM wpisem postanowiłam stworzyć własną mini kompozycję z kwiatów cebulowych. Tak się szczęśliwie złożyło, ze akurat w biedronce można nabyć żonkile i hiacynty. Kupiłam 3 sztuki. Teraz sobie myślę, że mogłam wziąć jeszcze jednego hiacynta no ale już trudno. Cebule postanowiłam włożyć do szklanej misy.
Cebule wylądowały najpierw na warstwie keramzytu, a później wszystko zostało pokryte ziemią.
Tutaj kompozycja już na parapecie.
Postanowiłam też przesadzić moje hoje, które od czasu jak trafiły do mnie jako szczepki siedziały w tych samych doniczkach (czyli jakieś 3 lata) Stwierdziłam, że posadzę je razem. Nie obyło się bez przeszkód przy wyciąganiu jednej roślinki. Korzonki tak mocno chwyciły się ceramicznej doniczki, że chcąc nie chcąc nieco ucierpiały. Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone. Siedzą sobie teraz obie w jednej doniczce obok wiosennej kompozycji.
Postanowiłam też przesadzić moje hoje, które od czasu jak trafiły do mnie jako szczepki siedziały w tych samych doniczkach (czyli jakieś 3 lata) Stwierdziłam, że posadzę je razem. Nie obyło się bez przeszkód przy wyciąganiu jednej roślinki. Korzonki tak mocno chwyciły się ceramicznej doniczki, że chcąc nie chcąc nieco ucierpiały. Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone. Siedzą sobie teraz obie w jednej doniczce obok wiosennej kompozycji.
Kto był na fb zapewne widział, że poziomki pokazały zielone łebki. Bardzo mnie to cieszy i już nie mogę się doczekać kolejnych wysiewów - na które muszę czekać do ok. 10 marca :(
Pozdrawiam
Kasia
Też już robisz wiosnę w domu :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Będzie pięknie - koniecznie pokaż zdjęcie jak będzie kwitło :)
OdpowiedzUsuńPięknie będą wyglądać gdy zakwitną:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń